Beskidzka Narnia - Mogielica
Spis treści
Pewnego lutowego dnia w nie tak zimnej Małopolsce przemknął nad ranem szary samochód. Dwoje wędrowców zmierzało właśnie na Przełęcz Rydza Śmigłego, by stamtąd udać się na górską wyprawę. Ich cel stanowiła Mogielica.
Droga przez polany
Będąc pierwszy raz w tych rejonach, sprawnie odnajdują szlak zielony i zaczynają podejście na najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego. Ścieżka najpierw prowadzi przez polany. Choć w powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę, to krajobraz wciąż spowity jest śniegiem. Po 30 minutach marszu znikają w gąszczu lasu, a podejście wymaga nieco większego wysiłku. Śnieg pod stopami jest mocno zbity, a marsz przebiega sprawnie. Z każdą minutą poprawia się również pogoda, a poranne chmury znikają na dobre.
Polana Wyśnikówka z widokiem na szczyt MogielicaPanorama na Gorce i Beskidy
Po kolejnych trzech kwadransach wędrowcy wyłaniają się na otwartą przestrzeń i po tajemniczych śladach zmierzają na wzniesienie. Na odkrytym terenie słońce rozgrzewa powietrze, a zwieńczeniem podejścia jest rozległa panorama na Gorce oraz Beskidy. Z polany doskonale widać również szczyt Mogielicy, który wyraźnie odcina się od całej reszty krajobrazu. Kopuła szczytowa bowiem jest całkowicie zmrożona i zatrzymana w bezruchu, jakby za sprawą rzuconego na nią czaru. W tej beskidzkiej baśni wszystko jest możliwe…
Polana WyśnikówkaLeśna, złowroga cisza
Niebawem polana znów staje się opustoszała, a odważni wędrowcy przekraczają próg strefy magii. Krajobraz wygląda pięknie, ale nieco złowrogo. W lesie panuje absolutna cisza, a żadne z drzew nie ma śmiałości się poruszyć. Czasem tylko delikatny wiatr odważy się zrzucić śnieżny pył z drzew, by po chwili znowu wszystko znieruchomiało. Piechurzy wciąż idą w cieniu drzew i choć nieśmiało pośród gałęzi przebija słońce, to wcale nie wlewa w serca nadziei. Wyraźnie ktoś rzucił czar na Mogielicę.
Jesteś ciekaw innych zimowych tras beskidzkich?
Szyndzielnia i Klimczok na zimowoWąska ścieżka nieznacznie wznosi się ku górze, aż w końcu doprowadza pod wieżę widokową. Tę niestety wyłączono z użytkowania, bowiem leciwe drewno mogłoby nie utrzymać sfory turystów. Oszroniona konstrukcja góruje wysoko nad lasem, a jodły i świerki pod naporem śniegu jakby składają jej pokłon. A może to złe moce rzuciły czar na kopułę Mogielicy? Może to poddani przemienieni w las kłaniają się swojej królowej? Turyści czują, że w powietrzu krąży magia, a ta baśń ma swoją tajemnicę.
W kierunku Polany Stumorgowej
Po chwili wędrowcy ruszają w dalszą drogę. Czują, że jeśli zostaną tu jeszcze przez moment, ten przedziwny świat może ich wciągnąć w swoje szpony. Szybko odnajdują szlak żółto-niebieski i kierują się na Polanę Stumorgową. Czeka ich utrata aż 100 metrów przewyższenia, ale miękki puch pozwala szybko pokonać wspomniany odcinek. Gdy wychodzą na polanę, złe moce jakby rozpływają się w powietrzu, a miejsce emanuje dobrą aurą. Z polany można zobaczyć nie tylko Gorce oraz Beskid Wyspowy, ale w oddali także dumnie prężą się Tatry.
Polana StumorgowaMniej uczęszczany szlak powrotny
Kiedy wieża na Mogielicy jest wyłączona z użytku, a wierzchołek całkowicie zalesiony, to właśnie Stumorgowa oferuje nagrodę - piękną panoramę. Wędrowcy w altanie uzupełniają siły sowitym posiłkiem, po czym udają się w drogę powrotną. Żeby znaleźć się na wybranym przez siebie szlaku żółtym, muszą na moment cofnąć się na szczyt, a potem kierować się na wschód. Bez większych problemów znajdują się ponownie w lesie, a cisza i chłód będą im towarzyszyć przez najbliższe 2 kilometry. Wariant ten praktycznie nie jest uczęszczany, a ostatnie ślady powoli zasypuje świeży śnieg.
Zimowe wędrowanie wymaga odpowiedniego sprzętu. Czy wiesz, jak dobrać raki? Podpowiadamy
Jak dobrać odpowiednie raki Okolice kopuły szczytowejPolana u Błazka
Po pokonaniu wspomnianej odległości docierają na Polanę u Błazka, gdzie w powietrzu unosi się zapach wiosny. Z tego miejsca widać również szczyt Mogielicy, który wciąż pokrywa biała szata. Kolejne 2 km to marsz drogą leśną, miejscami pokrytą błotem, a gdzieniegdzie wciąż skutą lodem. Finalnie po 30 minutach dzisiejsi śmiałkowie docierają do drogi głównej, która zaprowadzi ich wprost na Przełęcz Rydza Śmigłego.
Wieża widokowa na MogielicyOpisana pętla w całości wyniosła 10 km, a czasowo nie powinna zająć więcej niż 4 h w zimowych warunkach. Magiczny krajobraz wprawił mnie w iście baśniowy nastrój, dlatego bądźcie czujni - zimowa Narnia wciąga…
Autor: SOOV Autorzy