Gdy mówimy o butach trailowych z prawdziwego zdarzenia, trudno nie wspomnieć o Hoka Speedgoat. To model, który od lat cieszy się ogromnym uznaniem wśród biegaczy terenowych – od amatorów biegających po leśnych ścieżkach aż po ultrasów zdobywających alpejskie szczyty. Szósta wersja zapowiadała się obiecująco: lżejsza, bardziej przewiewna i z subtelnymi ulepszeniami. Czy faktycznie jest lepiej? Sprawdźmy to w praktyce.
Z modelem Speedgoat mam długą historię – biegałem w trójce, czwórce i piątce, więc z ciekawością czekałem, co pokaże „szóstka”. Gdy wreszcie trafiła w moje ręce (a potem na stopy), byłem szczerze ciekaw czy to będzie tylko kosmetyka, czy coś naprawdę nowego? Po kilku tygodniach biegania po lasach, górach i szutrach mogę powiedzieć jedno – to wciąż Speedgoat, ale w zdecydowanie lepszym wydaniu.
Hoka Speedgoat 6 – pierwsze wrażenie
Już przy pierwszym kontakcie z Hoka Speedgoat 6 da się odczuć, że mamy do czynienia z czymś nieco innym niż w poprzednich edycjach. Cholewka jest zauważalnie cieńsza i bardziej przewiewna, język wyraźnie odchudzony, a cała konstrukcja wydaje się smuklejsza i bardziej dynamiczna. W dłoni but sprawia bardzo przyjemne wrażenie – jest lekki, sprężysty i dobrze wyważony, co sugeruje, że projektanci postawili na poprawę komfortu bez rezygnowania ze stabilności i wsparcia. Ogólna sylwetka modelu stała się nieco bardziej „biegowa”, mniej toporna niż w poprzednich generacjach, co może przypaść do gustu tym, którzy wcześniej narzekali na masywność Speedgoatów.
Wrażenie lekkości potwierdza się już po pierwszych krokach – niezależnie od tego, czy robimy rozgrzewkowy trucht na asfalcie, czy wchodzimy w teren. Model ten wyraźnie zyskał na zwrotności i „miękkości” ruchu. To uczucie można porównać do przesiadki z solidnego, terenowego SUV-a na lżejszy, bardziej zwinny crossover, który wciąż radzi sobie w trudnych warunkach, ale reaguje szybciej, płynniej i bardziej naturalnie. Speedgoat 6 nie ciąży, nie „ciągnie” za sobą ciężaru, który trzeba pokonać z każdym krokiem – wręcz przeciwnie, but wydaje się zachęcać do rytmicznego, płynnego biegu, nawet na dłuższych dystansach. To pierwsze wrażenie nie znika – z każdym kilometrem czuć, że konstrukcja została odchudzona z myślą o użytkowniku, który ceni nie tylko ochronę, ale też dynamikę.
Dopasowanie i komfort – jak Hoka Speedgoat 6 leżą na stopie?
Jednym z najmocniejszych punktów Speedgoat 6 jest zdecydowanie dopasowanie. But bardzo dobrze układa się na stopie – od pierwszego założenia sprawia wrażenie naturalnego przedłużenia nogi. Cholewka otula stopę równo, bez ucisku, a materiał jest na tyle elastyczny, że nie ogranicza ruchu nawet podczas dynamicznych zmian kierunku. W nowej wersji lekko poszerzono przednią część buta, co daje więcej przestrzeni palcom – szczególnie docenią to osoby z nieco szerszą stopą lub ci, którzy biegają długo i wiedzą, jak potrafi spuchnąć stopa po kilku godzinach w terenie.
Warto też zwrócić uwagę na język – jest cieńszy niż w poprzednich modelach, ale dobrze trzyma się na miejscu i nie wpija się w stopę. System sznurowania działa płynnie i nie wymaga poprawek w trakcie biegu. Piętka siedzi stabilnie, nie przesuwa się i nie powoduje obtarć, co często bywa problemem w trailówkach. Całość sprawia, że but nie tylko dobrze trzyma, ale też zapewnia odpowiedni komfort nawet na długich trasach, gdzie każdy detal może zadecydować o tym, czy dobiegniemy z uśmiechem, czy z bólem.
Waga i amortyzacja – lżej, ale nadal miękko
Jedną z najbardziej odczuwalnych zmian w Hoka Speedgoat 6 jest redukcja wagi. Buty są wyraźnie lżejsze od poprzednich wersji, co przekłada się na lepsze wyczucie terenu i większą dynamikę biegu – zwłaszcza na dłuższych trasach, gdzie każdy gram robi różnicę. Lekkość ta nie przyszła jednak kosztem komfortu. Wręcz przeciwnie – Speedgoat 6 nadal oferuje charakterystyczną dla Hoki amortyzację, która chroni stawy i daje przyjemne uczucie „pływania” nawet na twardym lub nierównym podłożu.
Pianka CMEVA w podeszwie środkowej została bardzo dobrze zbalansowana – nie jest ani zbyt miękka, ani przesadnie sprężysta. Podczas biegu zapewnia solidne tłumienie uderzeń, ale nie „pożera” energii wybicia. Dzięki temu buty nadają się nie tylko do spokojnych wybiegań, ale też do dynamiczniejszych sesji i startów w zawodach trailowych. Na długich zbiegach amortyzacja odciąża kolana, a na podbiegach nie czujemy, że musimy walczyć z nadmiarem „gąbczastości”. To właśnie ta uniwersalność – miękkość tam, gdzie trzeba, i responsywność wtedy, gdy jej oczekujemy – czyni Speedgoat 6 wyjątkowo wszechstronnym wyborem do biegania w terenie.
Przyczepność i podeszwa – Vibram w akcji
Podeszwa w Hoka Speedgoat 6 to jedna z najmocniejszych stron tego modelu – i to dosłownie. Zastosowany tutaj Vibram Megagrip z 5-milimetrowym bieżnikiem robi robotę w niemal każdych warunkach. Kamienie, mokre korzenie, błoto, śliskie liście – podeszwa trzyma teren pewnie i bez kompromisów. Szczególnie dobrze buty spisują się na technicznych zbiegach, gdzie każdy krok musi być przemyślany, a przyczepność decyduje o bezpieczeństwie. Nawet przy gwałtownych zmianach kierunku czy nagłych hamowaniach nie ma uczucia niepewności – stopa stoi, gdzie powinna.
Bieżnik w Speedgoat 6 został lekko przeprojektowany, co w praktyce przekłada się na lepsze samooczyszczanie w błotnistych warunkach. Oczywiście – w bardzo kleistym, gliniastym błocie potrafią się zapchać, ale to przypadłość większości trailówek. Na suchej, skalistej nawierzchni Vibram zachowuje się wręcz genialnie – przykleja się do podłoża i daje ogromną pewność przy każdym kroku. Co ważne, mimo agresywnego bieżnika, buty pozostają komfortowe także na twardszych odcinkach – np. przy przelotach po asfalcie czy ubitych ścieżkach, gdzie nie „grzechoczą” pod stopą. To podeszwa, która nie tylko wygląda solidnie, ale przede wszystkim działa w trudnym terenie – cicho, skutecznie i bez narzekania.
Stabilność i kontrola
Choć Speedgoat 6 jest lżejszy i bardziej dynamiczny, nie traci nic ze swojej stabilności. To szczególnie istotne w terenie, gdzie każdy nierówny kamień czy nieprzewidziany korzeń może sprawić, że stopa się „przestawi”, a kostka podda. W tym modelu czujemy wyraźne wsparcie – zarówno w bocznych ruchach, jak i podczas dłuższych zbiegów. But nie ucieka na boki, a stopa pozostaje pewnie osadzona wewnątrz, nawet gdy trasa zmusza do ciągłych zmian kierunku. To zasługa nie tylko dobrej konstrukcji cholewki, ale i odpowiednio szerokiej platformy podeszwy, która daje poczucie równowagi.
Podczas bardziej wymagających technicznie fragmentów – zwłaszcza stromych zbiegów i ostrych zakrętów – czuć, że konstrukcja współpracuje z ciałem, nie przeciwdziała mu. Nie ma tu typowego dla niektórych mocno amortyzowanych modeli efektu „rozpływania się” pod stopą. Zamiast tego dostajemy precyzyjny, zbalansowany kontakt z podłożem, co sprawia, że bieg staje się bardziej intuicyjny i płynny. Speedgoat 6 daje po prostu dużo pewności – nawet tam, gdzie teren zaczyna być bardziej „pionowy” niż poziomy.
Oddychalność i odporność – lekki nie znaczy delikatny
Nowa cholewka w Speedgoat 6 to krok w stronę jeszcze lepszej wentylacji. Materiał jest wyraźnie cieńszy i bardziej przewiewny, co sprawia, że buty dobrze oddychają nawet w ciepłe, letnie dni. Podczas intensywnego wysiłku czuć, że stopa może „odetchnąć”, a wilgoć nie kumuluje się wewnątrz buta. To duża zmiana na plus względem starszych wersji, które bywały nieco bardziej „grubo tkane” i gorzej radziły sobie z odprowadzaniem potu.
Mimo tego odchudzenia nie ma tu mowy o kompromisie w kwestii trwałości. Po kilkunastu solidnych treningach w zróżnicowanym terenie – od błota po żwir i mokre trawy – cholewka nie wykazuje żadnych śladów zużycia. Nie przeciera się w newralgicznych miejscach, nie łapie szybko brudu i dobrze znosi kontakt z wodą. Schnie szybko, co doceni każdy, kto biega po deszczu lub wcześnie rano, gdy trawy są jeszcze mokre. To udane połączenie lekkości z wytrzymałością, które sprawia, że Speedgoat 6 to nie tylko wygodny, ale i odporny towarzysz w terenie.
Speedgoat 6 – kolorystyka
Hoka Speedgoat 6 dostępny jest w szerokiej gamie wariantów kolorystycznych, co z pewnością ucieszy osoby zwracające uwagę nie tylko na funkcjonalność, ale i estetykę sprzętu biegowego. Producent zadbał o to, by w ofercie znalazły się zarówno stonowane, klasyczne barwy, jak i bardziej odważne, jaskrawe zestawienia – dzięki czemu każdy biegacz może znaleźć coś dopasowanego do swojego stylu.
- Hoka Speedgoat 6 varsity navy/meteor
- Hoka Speedgoat 6 oatmeal/mountain iris (wersja damska)
- Hoka Speedgoat 6 oatmeal/mountain iris (wersja męska)
- Hoka Speedgoat 6 black / stardust
- Hoka Speedgoat 6 antique olive/squash
- Hoka Speedgoat 6 gull/stormy skies
Hoka Speedgoat 6 dostępne są w wersji dla Pań – jako buty trailowe damskie, oraz w wersji dla Panów – jako buty trailowe męskie. Oznacza to nie tylko różnicę w kolorach, ale też dopasowanie anatomiczne – cholewka, objętość i kształt buta są projektowane z myślą o specyfice kobiecej i męskiej stopy. To sprawia, że Speedgoat 6 nie tylko wygląda dobrze, ale też jeszcze lepiej leży – niezależnie od płci użytkownika.
Hoka Speedgoat 6 GTX – wersja z GORE-TEXem
Jak w przypadku Hoka Speedgoat 5, również nowa odsłona kultowych butów posiada wersję GTX, wyposażoną w kultową membranę GORE-TEX. Dzięki temu użytkownicy mogą liczyć na skuteczną ochronę przed deszczem, śniegiem i błotem, bez kompromisów w zakresie wentylacji i komfortu termicznego.
Wersja GTX doskonale sprawdza się podczas jesienno-zimowych treningów, a także na górskich szlakach, gdzie warunki bywają nieprzewidywalne. Niezależnie od intensywności opadów czy wilgotnego podłoża, stopa pozostaje sucha, a but zachowuje lekkość i elastyczność, co jest kluczowe podczas dynamicznych aktywności terenowych.
- Hoka Speedgoat 6 GTX blue twilight/druzy
- Hoka Speedgoat 6 GTX smoky quartz/quartzite
- Hoka Speedgoat 6 Mid GTX satellite grey/stardust
Dla kogo Speedgoat 6?
Speedgoat 6 to buty do biegania damskie i buty do biegania męskie, które z powodzeniem odnajdą się u bardzo szerokiego grona biegaczy. Z jednej strony Speedgoat 6 to wybór idealny dla osób początkujących, które szukają buta „na start” w trailowym świecie – takiego, który wybaczy techniczne błędy, zapewni maksimum komfortu i ochroni stawy na nierównym terenie. Z drugiej – bardziej doświadczeni biegacze, którzy potrzebują solidnego partnera do długich wybiegań, górskich treningów czy zawodów ultra, również znajdą tu coś dla siebie.
To but, który radzi sobie w niemal każdym typie terenu – od leśnych duktów po skaliste grzbiety. Nadaje się zarówno do spokojnych wycieczek biegowych, jak i mocniejszych sesji tempowych w górach. Dzięki swojej przewiewności świetnie sprawdzi się latem, a przy odpowiednio dobranych skarpetkach poradzi sobie też w chłodniejsze dni. Jedyne, co może ograniczać jego użycie, to bardzo błotniste, grząskie warunki – tam lepiej poszukać czegoś bardziej agresywnego. Ale jako uniwersalny but trailowy? Speedgoat 6 to jeden z najlepszych wyborów na rynku.
Autor: SOOV Autorzy