Keith – kempingowy must-have!
Keith to specjalista od tytanu – materiału, który łączy ultraniską wagę z ponadprzeciętną trwałością i pełną neutralnością dla smaku. Ta koncentracja na jednym tworzywie przekłada się na spójne, dopracowane produkty: od garnków i kubków, przez czajniki, po drobne akcesoria kuchenne. W każdym detalu widać ten sam zamysł: sprzęt ma być lekki, odporny na trudy wyjazdu, łatwy do utrzymania w czystości i gotowy do pracy na różnych źródłach ognia – od palnika kartuszowego po żar ogniska. Bez zbędnych ozdobników, za to z inżynierską konsekwencją, która daje powtarzalny komfort gotowania w każdych warunkach.
Filozofia marki jest prosta: minimalizm w plecaku, maksimum funkcjonalności na biwaku. Dlatego Keith projektuje naczynia tak, by zajmowały niewiele miejsca i zachowały jakość na wiele sezonów. Tytanowe ścianki nie chłoną zapachów i nie oddają metalicznego posmaku, a po sezonach użytkowania nadal trzymają kształt. To wybór dla osób, które cenią rzeczy trwałe i przewidywalne – niezależnie, czy plan dnia to szybki wypad „fast & light”, rodzinny camping, czy długie przejście z kuchnią noszoną na plecach. Keith po prostu robi swoje: dostarcza narzędzia, które działają w tle i pozwalają skupić się na drodze, towarzystwie i jedzeniu „jak w domu”, tylko z lepszym widokiem.
Czemu tytan?
A dlaczego marka Keith postawiła na tytan? Czemu nie aluminium albo klasyczna stal? Tytan daje najlepszy stosunek wagi do wytrzymałości, a przy okazji jest lekki i odporny na wgniecenia i korozję, więc naczynia wytrzymują lata realnego używania. Nie straszne im paleniska i żywy ogień czy wysoko zmineralizowana woda.
Tytan również nie reaguje z żywnością – nie oddaje „metalicznego” posmaku, nie wymaga żadnych powłok, które mogłyby się z czasem wytrzeć, a do tego łatwo go domyć i szybko stygnie po zestawieniu z ognia. To również materiał bezpieczny dla skóry i neutralny zapachowo – kawa smakuje jak kawa, zupa jak zupa, również po wtórnym gotowaniu.
Kiedy garnki Keith sprawdzają się najlepiej?
Jeśli Twój dzień w terenie to miks aktywności – poranny trekking, popołudniowy dojazd rowerem na kemping, a wieczorem kolacja pod gwiazdami – garnki turystyczne Keith naturalnie wpisują się w taki scenariusz wycieczki.
Na campingu docenisz ich pakowność i porządek, który wnoszą do skrzynki kuchennej. Cały zestaw kuchenny złożysz w jeden, niewielki pakiet, a w środku bez problemu złożysz również palnik turystyczny i przyprawy, do maksimum oszczędzając miejsce w plecaku. Podczas dłuższych przejść w górach lub na bikepackingu liczy się każde 100 gramów – tu tytan absolutnie wygrywa, łącząc lekkość z jakością niezbędną w terenie!
Ultralekki charakter garnków Keith docenią także skiturowcy i wszyscy, którzy gotują „na szybko” w wietrze i chłodzie. Woda na herbatę czy liofilizat wrze błyskawicznie pod przykrywką, a niski profil naczyń stabilnie stoi na małych palnikach