Test plecaka Arc'teryx Brize 25

Test plecaka Arc'teryx Brize 25

Spis treści

Wysoka temperatura i słoneczne dni sprzyjają aktywnościom na świeżym powietrzu. Wielu z nas wyruszyło bądź lada moment wyruszy w góry. Dla tych, którzy jeszcze nie wybrali plecaka, mamy test Brize 25 marki Arc'teryx.

Słowem wstępu

Ucieszyłem się z możliwości przeprowadzenia testów plecaka firmy Arc'teryx, gdyż przyglądałem się ich produktom od dłuższego czasu. Moją uwagę zwróciło nie tylko niecodzienne logo, przedstawiające prehistorycznego ptaka, ale przede wszystkim obietnica marki dotycząca jakości produktów. Producent deklaruje wymianę bądź naprawę wad materiałowych lub fabrycznych przez cały okres użytkowania produktu.

Plecak Arc'teryx Brize 25 otrzymałem do testów w dość niefortunnym okresie związanym z epidemią i co za tym idzie - ograniczeniami w przemieszczaniu się. Sytuacja chwilowo zaburzyła mój plan testów. Ale pomimo tego udało mi się przeżyć z plecakiem 160 kilometrów na szlakach, kilka szybkich wypadów w skały i na ściankę wspinaczkową.

Brize 25 spisze się na trekkingach i w trakcie wspinaczki Brize 25 spisze się na trekkingach i w trakcie wspinaczki

Pierwsze wrażenie

Jeszcze przed otrzymaniem plecaka do testów oglądałem zdjęcia producenta, by ocenić, z czym będę mieć do czynienia. Z zadowoleniem uznałem, że Brize 25 jest w moim guście - nierzucający się w oczy, oferujący prostą konstrukcję. Producent proponuje 3 wersje kolorystyczne do wyboru: szary, czarny i ciemnozielony. Do mnie trafił ten ostatni i otrzymałem kilka niezależnych opinii, że prezentuje się bardzo ciekawie :).

Budowa Brize 25

Plecak jest dostępny także w wersji o pojemności 32 litrów (Brize 32), w której producent postawił na sprawdzoną w plecakach trekkingowych klapę, a pod nią ściągany sznurek. Takie rozwiązanie ułatwia m. in. przytroczenie liny.

W testowanym modelu zamek komory głównej umieszczono niestandardowo, od strony pleców. Moim zdaniem ma to 2 ogromne zalety. Zamek nie jest narażony na przemakanie bezpośrednio od opadu, a dodatkowo po przerzuceniu plecaka "przed siebie" i zawieszeniu przez ramię otrzymujemy wygodny dostęp do jego zawartości. Można więc łatwo i bez zatrzymywania wyjąć kurtkę przeciwdeszczową lub bluzę. Producent zastosował wysokiej jakości nylon o gładkim splocie N420p-HT. Pokryto go poliuetanem, co w połączeniu z niewielką ilością przeszyć sprawia, że plecak nie przemaka zbyt szybko. Myślę, że dodatkowy pokrowiec przeciwdeszczowy nie jest potrzebny. Struktura materiału znacząco ułatwia też szybkie zmycie zabrudzeń.

Na zewnątrz możesz troczyć kije, czekan, a także przenosić butelki z wodą Na zewnątrz możesz troczyć kije, czekan, a także przenosić butelki z wodą

Na części stykającej się z plecami znajdziemy specjalny system Aeroform™, który zapewnia płynną cyrkulację powietrza. Materiał jest hydrofobowy, co sprawia, że po założeniu plecaka po dłuższej przerwie nie doznamy wrażenia zimnego kompresu na plecach. Dodatkowa zaleta takiego rozwiązania, którą zauważyłem, to nienamakanie plecaka od wody spływającej po plecach w trakcie deszczu.

Komora główna i kieszenie

Poczynając od klapy, z zewnątrz mamy dostęp do kompaktowej kieszeni, w której bez trudu zmieścimy okulary, czołówkę, krem z filtrem i kilka przydatnych gadżetów. Dobrze sprawdza się też przyszyty czerwony pasek, do którego przypniemy klucze. Dzięki niemu po zakończonej wędrówce dostaniemy się do samochodu, bez konieczności wysypywania całej zawartości plecaka na ziemię.

W Brize 25 zmieścisz potrzebny sprzęt i akcesoria W Brize 25 zmieścisz potrzebny sprzęt i akcesoria

Komora główna stanowi większość deklarowanej przez producenta pojemności plecaka. Brak udziwnień konstrukcyjnych sprawia, że “rzeczywistą” pakowność oceniam wysoko. W komorze znajdziemy małą kieszeń na zamek. Idealna przestrzeń dla portfela i powerbank. Arc'teryx dodał także przegrodę na camelbak i wyjście na rurkę. Jest kompatybilny z moim 3-litrowym bukłakiem od Deutera, nawet wypełnionym po brzegi. Zewnętrzne, boczne kieszenie pomieszczą np. litrową butelkę, ale również kijki trailowe - o czym w dalszej części tekstu.

Dbałość o szczegóły w Brize 25

Bardzo ciekawe rozwiązanie stanowi daisy chain na szelkach plecaka. Wpina się w nią pasek piersiowy. Dodatkowo jeden z pasków ma przeszycia (podobnie jak taśma ekspresu wspinaczkowego), co sprawia, że pasek jest sztywny i nie podwija się pod szelki przy zakładaniu plecaka. Pas biodrowy jest bardzo symboliczny - to cienki pasek, który w razie potrzeby można zupełnie odpiąć. Jego wartość docenimy, jeśli wypełnimy plecak bardzo ciężką zawartością lub zechcemy zbiegać. Na co dzień nie będzie jednak konieczny.

Arc'teryx dopracował Brize 25 w każdym szczególe Arc'teryx dopracował Brize 25 w każdym szczególe

Z kolei zastosowana na froncie plecaka daisy chain umożliwia łatwe troczenie czekana lub butów wspinaczkowych, na które niekoniecznie wystarczy miejsca w środku. Całkiem dobrze trzyma się tam także kask przytroczony z pomocą siatki spoza kompletu. Niestety nie udało mi się przymocować kijków trekkingowych. Boczne paski kompresyjne nie trzymają ich pewnie. Producent proponuje włożenie kijków w boczną kieszeń plecaka i przypięcie paskiem kompresyjnym. W przypadku kijków trailowych faktycznie wygląda to dobrze, ale niestety moje kijki trekkingowe o długości 64 cm mocno wystają poza obrys plecaka. Cóż, przynajmniej trzymam je tam, gdzie powinienem - w dłoniach.

Na koniec

To zdecydowanie dopiero początek mojej przygody z dziełami spod znaku Archaeopteryxa. Dziękuję firmie Outdoorzy za umożliwienie testów plecaka Arc'teryx Brize 25. Aktualnie to mój ulubiony 1-dniowy plecak i zabieram go wszędzie, gdzie to możliwe. Przekonał mnie do siebie prostą, bezproblemową konstrukcją oraz wygodnym dostępem do zawartości. Ma w sobie taki pierwiastek magii, który trudno zrozumieć, dopóki nie spakujemy do niego kanapek, palnika oraz ulubionej kawy, ciepłego polaru i wyjdziemy na leśny trakt.

A jeśli szukasz plecaka biegowego, polecamy Distance 8:

Test Distance 8 marki Black Diamond

Autor: SOOV Autorzy