Kiedy marka Patagonia wypuściła najnowszą wersję swojej kultowej kurtki przeciwdeszczowej Torrentshell, outdoorowy świat zawrzał. Trzecia generacja oznaczała duży skok technologiczny – wreszcie w pełni trójwarstwowa konstrukcja, ulepszone szwy i jeszcze większy nacisk na ekologię. Ale jak ta kurtka sprawdza się w prawdziwym życiu? Postanowiliśmy to sprawdzić.
W naszym teście udział wzięli Ania, zapalona miłośniczka trekkingu, oraz Piotrek, pasjonat bikepackingu i długich górskich wypraw. Oboje zabrali kurtki na wymagające trasy, by przekonać się, czy Patagonia Torrentshell 3L rzeczywiście zasługuje na miano jednej z najlepszych przeciwdeszczówek na rynku.
Ania testowała model damski – czarną Patagonia W’S Torrentshell 3L, a Piotrek model męskie – Patagonia M’S Torrentshell 3L w kolorze Amanita Red.
Technologia H2No – serce kurtki Patagonia Torrentshell
Zanim ruszymy w góry z Anią i Piotrkiem, warto przyjrzeć się temu, co kryje się pod charakterystycznym materiałem kurtki. Patagonia H2No to autorska membrana producenta, stworzona z myślą o długowieczności i odporności na ekstremalne warunki. To nie tylko marketingowy slogan – standard H2No Performance Standard jest jednym z najbardziej rygorystycznych w branży outdoorowej.
Kurtka Torrentshell Patagonia 3L korzysta z membrany H2No o konstrukcji 3L (three-layer), czyli trzech połączonych warstw: zewnętrznej powłoki z recyklingowanego nylonu ripstop, membrany H2No oraz wewnętrznej warstwy ochronnej z tricotu. Taki układ zapewnia nie tylko świetną wodoszczelność (20 000 mm słupa wody), ale także oddychalność i trwałość – coś, czego brakowało w poprzednich wersjach dwuwarstwowych.
Test kurtki Patagonia – burza nad Doliną Pięciu Stawów
Ania zabrała swoją Patagonia Torrentshell 3L na kilkudniową wyprawę w Tatry. Prognozy nie napawały optymizmem – zapowiadano deszcz i wiatr przez większą część wyjazdu. Idealne warunki, by sprawdzić kurtkę w akcji.
„Już pierwszego dnia, kiedy zaczęło lać jak z cebra, byłam pod wrażeniem. Woda po prostu spływała po materiale – zero przecieków, zero uczucia wilgoci” – mówi Ania. Kaptur z pełną regulacją i daszkiem spisał się znakomicie. Nie zsuwał się z głowy, a dzięki ściągaczom kurtka szczelnie otulała szyję. „Nawet przy silnym wietrze nie czułam, żeby coś podwiewało. To naprawdę dobrze przemyślany krój” – dodaje.
W trakcie podejść Ania doceniła panele wentylacyjne pod pachami, które ułatwiały regulację temperatury. „To był kluczowy moment – kurtka oddychała, ale nie przepuszczała wody. To balans, który niewiele modeli potrafi osiągnąć”.
Po pięciu dniach w górach kurtka przeciwdeszczowa damska Torrentshell wyglądała praktycznie jak nowa. Żadnych przetarć, żadnych śladów po plecaku. „Miałam wrażenie, że to taki pancerny model – lekki, ale niezniszczalny” – śmieje się Ania.
Test Piotrka – rowerem przez Beskidy i Sudety
Piotrek wybrał intensywny test: trzydniową trasę bikepackingową z Krynicy-Zdroju do Kłodzka. „Kiedy ruszałem, słońce świeciło, ale po dwóch godzinach przyszła ściana deszczu. Idealny moment, żeby zobaczyć, co potrafi kurtka przeciwdeszczowa męska Torrentshell Patagonia” – wspomina.
Jego Patagonia Torrentshell 3L w kolorze Amanita Red okazała się prawdziwym wybawieniem. „Nie tylko nie przemokła, ale też nie miałem wrażenia, że gotuję się w środku. Nawet po kilku godzinach jazdy w ulewie pod plecakiem nie czułem dyskomfortu.”
Dla Piotrka istotna była także kompaktowość kurtki – po złożeniu mieściła się w bocznej kieszeni sakwy. „Ważę każdy gram. To, że mogłem ją schować w kieszeń bez obaw o uszkodzenie, to duży plus."
Zwrócił też uwagę na zamek główny z podwójną listwą przeciwsztormową. „W tanich kurtkach to często słaby punkt, tutaj – bez zarzutu. Wszystko jest szczelne, solidne i wykonane z dbałością o detal.”
Wodoodporność i oddychalność – praktyczny test H2No
W laboratoriach Patagonia każdy produkt z certyfikatem H2No przechodzi serię testów symulujących wielogodzinne opady. Jednak test Ani i Piotrka pokazuje, że dane z tabeli przekładają się na rzeczywistość.
Oboje potwierdzają, że Torrentshell 3L radzi sobie doskonale z ulewami, śniegiem i błotem. Membrana H2No nie tylko zatrzymuje wodę, ale też pozwala na skuteczne odprowadzanie wilgoci z wnętrza kurtki. W praktyce oznacza to, że po kilku godzinach marszu lub jazdy kurtka nie staje się sauną. Piotrek ujął to tak: „Czujesz, że oddychasz razem z kurtką – i to bez efektu plastikowej folii”.
Krój, komfort i detale – Torrentshell pod lupą
Zarówno Ania, jak i Piotrek podkreślają, że Torrentshell Patagonia to nie tylko technologia, ale też wygoda użytkowania. Krój jest klasyczny, ale funkcjonalny – lekko przedłużony tył chroni plecy, a mankiety z rzepami pozwalają precyzyjnie dopasować rękawy. Kieszenie są rozmieszczone intuicyjnie – dwie boczne i jedna piersiowa zmieszczą mapę, telefon czy rękawiczki.
Materiał jest przyjemny w dotyku, nie sztywny jak w niektórych „technicznych” kurtkach. „To coś pomiędzy softshellem a typową membraną – elastyczne, ale odporne” – zauważa Ania. Co ważne, całość wykonano z materiałów z recyklingu i z certyfikatem Fair Trade Certified™, co idealnie wpisuje się w filozofię marki Patagonia – troskę o planetę i etyczną produkcję.
Trwałość i pielęgnacja – jak dbać o kurtkę przeciwdeszczową Torrentshell?
Patagonia słynie z filozofii „Buy Less, Demand More”. Kurtka Torrentshell 3L została zaprojektowana tak, aby przetrwać wiele lat użytkowania. Jednak nawet najlepszy materiał wymaga odpowiedniej pielęgnacji.
Producent zaleca regularne pranie w niskiej temperaturze z delikatnym detergentem oraz odnawianie impregnacji DWR (Durable Water Repellent). To właśnie powłoka DWR sprawia, że krople deszczu spływają po materiale jak po kaczce. Ania i Piotrek zgodnie stwierdzają, że po kilku tygodniach intensywnego używania kurtka nie straciła swoich właściwości. „Nawet po błocie i praniu wyglądała jak nowa” – podsumowuje Piotrek.
Czy Patagonia Torrentshell 3L to najlepsza kurtka przeciwdeszczowa?
Po kilkunastu dniach testów w górach, na szlaku i na rowerze, Ania i Piotrek są zgodni: Patagonia Torrentshell 3L to niezawodna kurtka warta swojej ceny.
Nie jest najlżejsza na rynku, ale oferuje coś, czego brakuje wielu ultralekkich modelom – niezawodność i trwałość. Dzięki technologii Patagonia H2No, dopracowanemu krojowi i etycznej produkcji, to wybór, który łączy funkcjonalność z wartościami.
Dla kogo jest Torrentshell 3L?
- Dla osób, które potrzebują uniwersalnej kurtki na każdą pogodę.
- Dla miłośników trekkingu, bikepackingu i miejskiego outdooru.
- Dla tych, którzy stawiają na jakość, etykę i trwałość.
Autor: SOOV Autorzy