Gdzie w Góry Stołowe? Broumovské Stěny w Czechach

Gdzie w Góry Stołowe? Broumovské Stěny w Czechach

Spis treści

Góry Stołowe to charakterystyczne pasmo górskie w łańcuchu Sudetów, leżące na granicy Polski i Czech. Po południowej stronie granicy nosi nazwę Broumovská vrchovina, a jedną z jej grup stanowią Broumovské Stěny. I tak właśnie pewnego dnia trafiamy na koniec świata do wsi Slavny, gdzie cały krajobraz jest spowity mgłą.

Eksploracja Broumowskich Ścian

Eksplorację Broumowskich Ścian można rozpocząć w kilku punktach, jednak my wybieramy miejscowość mniej więcej w połowie masywu. Dzięki temu mamy spore pole do manewru w razie skrócenia lub chęci wydłużenia wycieczki. Interesujący nas szlak żółty startuje tuż obok sporego parkingu, więc żwawym krokiem wchodzimy w gęstą mgłę. Po kilkunastu metrach skręcamy w prawo i dla odmiany znikamy w magicznym lesie. Bór jest pełen skał porośniętych mchem, zielonych paproci, a mgła tylko dodaje klimatu temu miejscu.

Szlak żółty w okolicy Kamenná brána

Na początku idziemy raczej równym terenem, później robi się nieco bardziej intensywnie, a w otoczeniu pojawia się coraz więcej charakterystycznych skalnych formacji. Aura nie jest już taka mroczna, a blask z nieba rozświetla nagie drzewa i ich kolorowe liście pokrywające ściółkę.

Szlak żółty pomiędzy Kamenná brána a Koruna

Żółte trójkąty

Po około godzinie marszu docieramy do rozstaju szlaków, który choć dalszą drogę wskazuje na prawo, to tajemnicze żółte trójkąty odbijają w lewo. I właśnie w Broumowskich Ścianach trzeba koniecznie wypatrywać wszystkich tego typu oznaczeń, ponieważ to właśnie one prowadzą w najciekawsze miejsca, które nie leżą stricte na głównym szlaku.

Jakie buty na trekking? Może z membraną GORE-TEX?

GORE-TEX w obuwiu - gwarancja suchości stóp

Kamienna Brama

Pierwszy punkt, na który zmierzamy, to Kamienna Brama, oddalony zaledwie o 500 m od podstawowej ścieżki. Na miejscu zastajemy kamienne formacje i wielkie skalne okno z pięknym widokiem na wierzchołki chmur. Niebawem wracamy do rozstaju, który wskazuje 1 km do kolejnej krzyżówki. Muszę przyznać, że ten krótki odcinek to najbardziej magiczny etap trasy. Wyobraźcie sobie naszą minę, kiedy nagle wychodzimy zza zakrętu, a tam czeka nas prawdziwy spektakl. Las poprzecinany jest setkami laserów, a światło w połączeniu ze skałami, lasem i jesienną porą tworzą niesamowity, wręcz surrealistyczny krajobraz.

Szlak żółty niedaleko rozstaju Koruna

Rozstaj Koruna

Po 20 minutach magicznego spaceru docieramy do rozstaju Koruna, gdzie ponownie śladem żółtego trójkąta zmierzamy na szczyt i zarazem punkt widokowy. Odcinek o długości kilometra prowadzi po równym terenie i zajmuje nam około 10 minut. Szlak momentami przeciska się między skalnymi blokami, innym zaś razem wiedzie po drewnianych podestach nieco śliskich od porannej rosy. Kiedy docieramy na miejsce, naszą uwagę zwraca huśtawka zawieszona na drzewie oraz skalna widokówka ubezpieczona poręczami. Dodatkowo w tych niewysokich górach trafiamy na piękny spektakl morza chmur.

Szlak żółty tuż przed rozstajem Koruna

Po odpoczynku wracamy do skrzyżowania i dalej kontynuujemy wędrówkę wciąż szlakiem żółtym. Ścieżka prowadzi nas około 500 metrów lasem, po czym zmieniamy znaki na zielone i podążamy w kierunku Bożanowskiego Szpiczaka. Po około 30 minutach docieramy do wspomnianego szczytu, który również oferuje panoramę ze skalnego balkonu, bardzo zbliżoną do widoku z Korony.

Koruna

Droga powrotna przez punkt Slavenská vyhlídka

Odtąd czeka nas droga powrotna, ale to nie oznacza końca atrakcji. Na żółtym szlaku bowiem znajdują się liczne skałki, przypominające kształtem postacie ludzkie oraz zwierzęta. Szlak kluczy pomiędzy formacjami, a tabliczki wskazują dla ułatwienia nazwy. Bardzo przyjemny i zaskakujący odcinek. Niebawem docieramy do krzyżówki szlaków i wędrówkę będziemy kontynuować drogą asfaltową znakowaną kolorem czerwonym.

A może wolisz pasma na pograniczu Czech i Słowacji?

Gdzie się wybrać w Beskid Śląsko-Morawski?

Podążamy spokojnym krokiem i nie spodziewając się już niczego niespodziewanego, zauważamy jeszcze jedno odbicie oznaczone oczywiście trójkątem, tym razem czerwonym. Okazuje się, że ścieżka prowadzi do punktu Slavenská vyhlídka, co oczywiście zwiastuje punkt widokowy. Po pokonaniu około 500 metrów docieramy na miejsce, które oferuje bardzo ładną panoramę na Broumovské Stěny w jesiennych barwach. Co ciekawe, w okolicy tego punktu zamieszkuje sokół wędrowny.

Slavenská vyhlídka

Czeskie Góry Stołowe

Jak oceniam Broumowskie Ściany? Nie sposób porównać tej części pasma z naszymi Górami Stołowymi czy też Skalnymi miastami w Czechach – są zupełnie inne i chyba najbardziej górskie ze wszystkich odwiedzonych dotąd miejsc w tym łańcuchu. Broumovské Stěny nie oferują przeciskania pomiędzy skałami czy różnorakich formacji, ale tutejsza cisza i magia zdecydowanie przypadły mi do gustu. W ten rejon z przyjemnością wrócę, a jesień idealnie sprawdza się na taki wypad.

Autor: SOOV Autorzy