Są takie buty trekkingowe męskie, które już po pierwszym założeniu wzbudzają zaufanie. Meindl Litepeak GTX to właśnie ten typ – lekkie, ale solidne, techniczne, a jednocześnie zaskakująco wygodne. Stworzone z myślą o długodystansowych wędrówkach po zróżnicowanym terenie, mają ambicję połączyć to, co często wydaje się ze sobą sprzeczne: niską wagę z maksymalnym wsparciem stopy. Czy faktycznie im się to udało?
Przez kilka tygodni sprawdzali to dwaj doświadczeni piechurzy – Marek Krawczyk, 41-letni instruktor turystyki górskiej, który rocznie pokonuje ponad 1500 kilometrów w Tatrach i Alpach Julijskich, oraz Tomasz Wiśniewski, 24-letni pasjonat długich trekkingów, testujący buty w Karkonoszach i podczas alpejskich przełęczy w Tyrolu. Obaj zgodnie przyznają: Litepeak GTX to but, który zaskakuje!
Pierwsze spotkanie z Meindl Litepeak GTX
Na pierwszy rzut oka widać, że projektanci marki Meindl celowali w nowoczesny trekking: cholewka jest smukła, dobrze wyprofilowana, a proporcje między wzmocnieniami a elastycznymi panelami trafione niemal idealnie. Użyta skóra zamszowa o matowym wykończeniu kontrastuje z technicznym materiałem, który nadaje całości sportowego charakteru. Nie ma tu zbędnych elementów ani błyszczących dodatków – tylko praktyczna forma i funkcjonalność.
W dłoni but sprawia wrażenie zaskakująco lekkiego, a przy tym bardzo zwartego. Połączenie skóry zamszowej z mocnym, syntetycznym materiałem daje poczucie trwałości. Każdy detal – od przeszyć po metalowe haczyki sznurowadeł – wykonano z niemiecką precyzją. Ochronny otok z gumy oplata czubek i boki, zapowiadając odporność na kamienie i błoto. To widać od razu – ten model został stworzony nie do pozowania na zdjęciach, lecz do pracy w terenie (chociaż na zdjęciach też prezentuje się całkiem nieźle).
Moment założenia Meindl Litepeak GTX na stopę to kolejna niespodzianka. But dosłownie „zamyka” stopę w sobie – otula ją miękko, ale pewnie, bez luzów i bez twardych punktów nacisku. System Variofix 3, czyli linkowa konstrukcja oplatająca piętę, dodatkowo stabilizuje but, dzięki czemu pięta pozostaje na swoim miejscu, a stopa nie przesuwa się nawet przy nachyleniach. Wnętrze buta jest miękkie, język dobrze dopasowany, a sznurowanie chodzi płynnie, pozwalając precyzyjnie ustawić napięcie bez konieczności sznurowania całego buta od nowa.
Podczas pierwszego marszu Marek ruszył z butami po tatrzańskim szlaku w Dolinie Chochołowskiej. Już po kilku kilometrach zauważył, że to buty, które o dziwo nie potrzebują „rozchodzenia”. Nie było uczucia sztywności, charakterystycznego dla innych, nowych butów trekkingowych o tej sztywności, czy bólu w okolicach śródstopia. Tomasz natomiast testował Meindl Litepeak na stromym podejściu w Karkonoszach – i tam zwrócił uwagę na brak efektu „łamanej podeszwy”. “To chyba jedna z bardziej pochyłych tras w Karkonoszach. Nie dziwi mnie, że Meindle dały radę, ale że stopa nie przesunęła się ani o centymetr? Jestem w szoku, chyba pierwszy raz nie obiłem palców przy schodzeniu w nowych butach” – mówi Tomek.
To, co rzuca się w oczy najbardziej, to równowaga między lekkością a stabilnością. Litepeak nie ciąży i nie ogranicza, ale jednocześnie daje pewność na nierównym podłożu. Wysokość cholewki jest idealna – chroni kostkę, ale nie usztywnia jej przesadnie. Pierwsze kilometry pokazują też, że amortyzacja w podeszwie pracuje płynnie, nie tłumi zbyt mocno czucia gruntu, ale skutecznie pochłania wstrząsy przy zeskokach i zejściach.
Po pierwszym dniu testów Marek podsumował swoje wrażenia jednym zdaniem: „To buty, które od razu się uwielbia”, a Tomasz dodał, że rzadko spotyka model, który tak dobrze łączy komfort klasycznych sneakersów z pewnością górskiego buta klasy B/C.
Dopasowanie i komfort
Największym atutem Litepeaka jest to, jak naturalnie układa się na stopie. System Variofix 3 oplatający piętę i współpracujący ze sznurowaniem pozwala idealnie dopasować but, niezależnie od kształtu stopy. Dzięki temu stopa pozostaje stabilna nawet na stromych zjazdach, a pięta nie podnosi się ani o milimetr.
Podczas wielogodzinnych marszów w górach Marek zwracał uwagę, że stopa pozostaje zaskakująco wypoczęta. Amortyzacja w podeszwie tłumi uderzenia, a konstrukcja cholewki rozkłada nacisk równomiernie. Tomasz z kolei docenił to, że nawet po kilku godzinach w wysokich temperaturach wewnątrz panował komfortowy mikroklimat – żadnego przegrzania, żadnego uczucia wilgoci. To efekt dobrze dobranej membrany GORE-TEX i oddychających paneli z materiału Mesh.
Wrażenie po pierwszych dniach? Meindl Litepeak GTX to but, który „znika na nodze” – nie trzeba go oswajać, nie wymaga czasu na rozchodzenie. Wystarczy zawiązać i ruszyć w drogę. Co w przypadku butów trekkingowych naprawdę rzadko się zdarza!
Meindl Litepeak GTX na szlaku – podeszwa i przyczepność
Każdy, kto chodzi po górach, wie, że dobra podeszwa to podstawa. W Litepeaku zastosowano Vibram Multigrip 3 Alpin Light – autorską mieszankę gumy o zróżnicowanej twardości, zaprojektowaną specjalnie z myślą o górskim trekkingu. Agresywny bieżnik radzi sobie zarówno na śliskiej skale, jak i w błocie, a krawędzie są na tyle ostre, że można precyzyjnie stawiać stopę na wąskich półkach skalnych.
Podczas testów w Alpach buty te nie zawiodły ani razu. Przyczepność była imponująca, niezależnie od nawierzchni – mokre głazy, sypki żwir, śnieg na wysokości 2000 m n.p.m. – wszędzie zachowywały się przewidywalnie. Warto też wspomnieć o odpowiednim balansie między sztywnością a elastycznością podeszwy. Meindl Litepeak GTX zapewnia wystarczające wsparcie przy marszu z ciężkim plecakiem, ale nie ogranicza dynamiki kroku. To but, który daje pewność w terenie, a jednocześnie nie odbiera przyjemności chodzenia.
Siła GORE-TEX w praktyce
Wysokie góry potrafią zaskoczyć – słońce, deszcz, śnieg, błoto, potoki. Dlatego w butach trekkingowych membrana ma kluczowe znaczenie. Meindl to typowe buty trekkingowe męskie GORE-TEX – zastosowany wariant to GORE-TEX Performance Comfort, zapewniający równowagę między wodoszczelnością a wentylacją.
Podczas deszczowych dni w Dolinie Pięciu Stawów Marek wielokrotnie przechodził przez kałuże i błotniste fragmenty szlaku – bez żadnego przemoczenia. Z kolei w gorącym Tyrolu Tomasz sprawdził, jak buty radzą sobie w upale. W temperaturze powyżej 25 stopni wnętrze buta pozostawało suche, a skarpetki nie były wilgotne od potu. To wynik dobrze zaprojektowanego systemu odprowadzania wilgoci i zastosowania przewiewnych paneli w górnej części cholewki.
GORE-TEX w tym wydaniu naprawdę działa – nie tylko chroni przed wodą, ale pozwala stopie oddychać. A to rzadkość, bo wiele modeli GTX potrafi dusić nogę niczym folia. W Litepeaku równowaga została zachowana idealnie.
5. Stabilność i kontrola ruchu w Meindl Litepeak GTX
Stabilność to obok przyczepności najważniejsza cecha buta trekkingowego. Meindl Litepeak GTX plasuje się w kategorii B/C, czyli na granicy butów trekkingowych i alpejskich. To oznacza, że nadają się zarówno do długich marszów z ciężkim plecakiem, jak i bardziej technicznych podejść w trudnym terenie.
Podczas zejść po sypkim żwirze i stromych kamieniach konstrukcja buta dawała poczucie pełnej kontroli. Kostka była dobrze trzymana, ale nie usztywniona przesadnie. System sznurowania działa płynnie, pozwalając precyzyjnie dopasować napięcie na każdym odcinku. Dzięki temu buty nie uciskają przy długim marszu, a jednocześnie nie pozwalają na żadne niekontrolowane ruchy stopy.
Na trawersach Meindl Litepeak GTX spisuje się wzorowo – nie „ucieka”, nie przechyla się na bok, a przy stąpaniu po nierównościach zachowuje neutralne ułożenie. To właśnie ten balans między elastycznością a wsparciem sprawia, że nawet po kilkunastu godzinach marszu kolana i stawy pozostają w dobrej kondycji.
Waga i dynamika marszu – lekkość bez kompromisów
Meindl Litepeak GTX waży około 1300 gramów za parę w rozmiarze 42. To świetny wynik jak na but o tej klasie stabilności i wzmocnienia. W praktyce różnicę czuć natychmiast – krok jest bardziej sprężysty, a zmęczenie przychodzi później.
Tomasz zauważył, że po kilku dniach marszu w Alpach nogi były w znacznie lepszej formie niż po testach w cięższych modelach. Lżejszy but to mniej energii traconej na każdy krok. Jednocześnie Litepeak nie sprawia wrażenia delikatnego – konstrukcja jest sztywna tam, gdzie powinna, i elastyczna tam, gdzie trzeba.
W dynamicznym marszu czy krótkim podbiegu but nie „ciągnie” stopy, a przy długim zejściu nie męczy mięśni grzbietowych. Ta zrównoważona charakterystyka sprawia, że Meindl Litepeak GTX doskonale nadaje się zarówno na kilkugodzinne wypady, jak i na wielodniowe trekkingi z plecakiem.
Meindl Litepeak GTX po wielu kilometrach
Po ponad 200 kilometrach testów w zróżnicowanym terenie buty zachowały nie tylko swoje właściwości, ale i wygląd. Otok z gumy skutecznie chroni cholewkę przed uszkodzeniami, a materiały syntetyczne nie przecierają się nawet przy kontakcie z ostrymi skałami. Podeszwa Vibram zużywa się równomiernie – po kilku tygodniach widać tylko delikatne ślady użytkowania.
Wnętrze buta również broni się doskonale. Wkładki Air-Active Soft Print nie tracą kształtu i skutecznie odprowadzają wilgoć. Nawet po całym dniu marszu stopy pozostają suche, a zapach – neutralny. W czyszczeniu Meindl Litepeak GTX okazuje się wdzięczny: po standardowym myciu i impregnacji wygląda niemal jak nowy. To sprzęt, który przy właściwej pielęgnacji z powodzeniem posłuży przez kilka sezonów intensywnego chodzenia.
Podsumowanie – dla kogo Meindl Litepeak GTX?
Litepeak GTX to but dla tych, którzy traktują góry poważnie, ale nie lubią zbędnego ciężaru. Sprawdzi się zarówno w Tatrach i Alpach, jak i w Beskidach podczas długodystansowych wędrówek. To uniwersalny kompan dla turysty, który potrzebuje sprzętu niezawodnego, wygodnego i trwałego.
Największe zalety:
- perfekcyjne dopasowanie i stabilność dzięki systemowi Variofix 3,
- niska waga i bardzo dobra dynamika marszu,
- znakomita przyczepność podeszwy Vibram,
- skuteczna wodoodporność i oddychalność membrany GORE-TEX,
- solidna konstrukcja i wysoka trwałość.
Potencjalne wady:
- cena, która może odstraszyć początkujących,
- konieczność regularnej impregnacji.
Po miesiącach testów Marek i Tomasz nie mają wątpliwości – Meindl Litepeak GTX to jeden z najlepszych kompromisów między lekkością, stabilnością i komfortem, jakie dziś oferuje rynek. To but, który daje poczucie pewności w każdych warunkach i sprawia, że nawet najdłuższy szlak nie wydaje się zbyt długi.
Autor: SOOV Autorzy