Słowacki Raj i Suchá Belá - roklina nadziewana atrakcjami

Słowacki Raj i Suchá Belá - roklina nadziewana atrakcjami

Spis treści

Jest takie miejsce na ziemi, które przyciąga turystów swoją oryginalnością. Można by rzec, że to raj na ziemi, bo właśnie taką nazwę geograficzną posiada Park Narodowy nad Hornadem. Słowacki Raj, bo o nim mowa, jest szczelnie zamkniętą krainą pełną wilgotnych roklin, ukrytych wodospadów i głuchych wąwozów.

W sieci znajdziemy mnóstwo pięknych opisów, kuszących zdjęć i innych smakowitych wabików. Tylko czekają na żądnego przygód wędrowca, by go wciągnąć w swoje sidła i skusić wyjazdem w to urokliwe słowackie pasmo. Tak było i z nami. Zachęceni setkami zdjęć obiegającymi strony internetowe postanowiliśmy zweryfikować, jak wygląda raj w rzeczywistości.

Pnąć się w górę aż do raju Pnąć się w górę aż do raju

Suchá Belá - miejsce naszpikowane atrakcjami

Najczęściej odwiedzaną rokliną w tym regionie jest Suchá Belá. Mimo iż ma długość zaledwie 4 km, to naszpikowana jest wieloma atrakcjami. Wędrówkę rozpoczynamy w Podlesoku. Szlak zielony po chwili wprowadza nas do wąwozu, gdzie w momencie robi się chłodno i wilgotno. Idziemy korytem potoku pomiędzy leśnym zboczem a skalną ścianą. Po 15 minutach pojawiają się pierwsze łańcuchy i drewniane podesty, które są nieodłącznym elementem krajobrazu Słowackiego Raju. Wciąż idziemy skalistym wąwozem, który hermetycznie zamknięty nie dopuszcza do siebie promieni słońca. Wtem za zakrętem wita nas niespodzianka - piękne Wodospady Misove. Kaskady mają wysokość 29,5 m i zostały ubezpieczone szeregiem drabin, łańcuchów oraz podestów. Właśnie ze względu na takie „wąskie gardła” rokliny w Słowackim Raju są jednokierunkowe i pokonuje się je z dołu do góry.

Łańcuchy i drewniane podesty są nieodłącznym elementem krajobrazu Słowackiego Raju Łańcuchy i drewniane podesty są nieodłącznym elementem krajobrazu Słowackiego Raju

Kraina wodospadów

Miejsce wygląda fenomenalnie, a całość zamknięta w wąwozie tworzy niesamowity pejzaż. Po pokonaniu kilku drabinek stajemy na progu wodospadu i ponownie czeka nas wędrówka naprzemiennie po drewnianych oraz metalowych podestach. Niebawem docieramy do najciaśniejszego odcinka na szlaku, a wąska szczelina w skale sprawia wrażenie końca drogi. Pokonujemy ją, układając ciało nieco pod kątem, a tuż za nią czeka Okienkowy Wodospad. Obok kaskady o wysokości 12,5 m zamontowano pionową drabinę, która może niektórych przyprawić o szybsze bicie serca.

W wąwozach i jaskiniach nieodzowne są latarki, najlepiej czołowe. Dowiedz się, jak wybrać odpowiednią:

Czołówka – jak dokonać odpowiedniego wyboru

Drabinki, łańcuchy, podesty

Na szczycie drabiny turysta ma wrażenie, iż nie ma dokąd dalej pójść, ale szlak został sprytnie poprowadzony przez skalne okienko. Dalej emocje nieco opadają i spokojnie podążamy wąwozem, nie spodziewając się niczego zaskakującego. Jednak po 10 minutach docieramy pod podwójny Korytowy Wodospad, który również ubezpieczony drabinkami, stupaczkami i łańcuchami, tworzy kolejne ładne miejsce w roklinie. Choć to koniec spektakularnych miejsc, to w dalszym etapie nie jest absolutnie nudno. Wciąż podążamy po podestach, klamrach, czasami trzymając się łańcuchów lub stalowych szczebli, jednak wodospady są zdecydowanie mniejsze, a skalny wąwóz stopniowo łagodnieje. Na koniec pozostaje tylko wyjście z doliny nieco pod górę, a potem już w dół szerokim spacerowym szlakiem.

A po czołówkę zapraszamy do nas:

Czołówki Black Diamond Latarki czołowe Petzl Czołówki Mactronic Wodospadów tu co nie miara Wodospadów tu co nie miara

Roklina Suchá Belá to z całą pewnością miejsce warte odwiedzenia i eksploracji, a cały Słowacki Raj posiada magiczną aurę oraz urzeka odmiennym krajobrazem. Najlepiej odwiedzić ten rejon wiosną, ponieważ wtedy wzbierają potoki, a wodospady są najokazalsze. Wtedy również ruch turystyczny jest zdecydowanie mniejszy, a wąski wąwóz porośnięty mchem robi największe wrażenie, kiedy można wsłuchać się w jego szept.

Autor: SOOV Autorzy