Kurtka puchowa Haglöfs L.I.M ESSENS JACKET – opinia po 3 miesiącach użytkowania

Haglöfs jest marką premium od ponad wieku. Opracowuje wyjątkowe produkty outdoorowe, które łączą silne poczucie szwedzkiego dziedzictwa z zaangażowaniem w zrównoważony rozwój i innowacje. Kurtka Haglöfs L.I.M ESSENS JACKET jest częścią kolekcji L.I.M (Less Is More), gdzie mniej znaczy więcej i taka właśnie jest ta kurtka. Lekka, doskonale skrojona, ciepła, kompaktowa i bardzo funkcjonalna.

Czym jest L.I.M Essens Jacket

Haglöfs sam twierdzi, że „kurtka HAGLOFS L.I.M ESSENS JACKET to nasza najlepsza kurtka puchowa, gdy liczy się każdy gram”. Zadbano o każdy szczegół, konstrukcja jest niezwykle lekka i wytrzymała, a anatomicznie skrojone rękawy zapewniają swobodę ruchu.

Kiedy kurtkę otrzymaliśmy do testów, zainteresowała mnie na tyle, że zamiast wysłać ją do kogoś trzeciego, aby ją przetestował i napisał recenzję, sam postanowiłem “obwąchąć” się z produktem tej skandynawskiej marki. Kurtkę używam od około 3 miesięcy, w różnych okolicznościach – jako zwykłą kurtkę na co dzień, jako warstwę docieplającą w bardzo zimne dni pod kurtkę membranową czy softshell. Kurtkę chętnie też zakładam na siebie po bieganiu, skiturach, żeby się nie wychłodzić.

Nie przesadzę, kiedy napiszę, że kurtka HAGLOFS L.I.M ESSENS JACKET to jedna z najbardziej luksusowych rzeczy, jakie kiedykolwiek nosiłem. Po wzięciu kurtki do ręki w pierwszej chwili największe wrażenie robi jej niska waga, a właściwie jej brak (i tu mała rada: nie zostawiajcie jej bez opieki w wietrzny dzień np. w trakcie przebierania się w górach, bo na 100% wiatr ją zdmuchnie i będziecie nerwowo ją łapać). Po założeniu jest superwygodna, miękka i przyjemnie ciepła. Przy tak niskiej wadze – jedyne 174 g – dla rozmiaru Large, jest ona niezauważalna po założeniu, ale jednocześnie “daje” dużo ciepła.

Hydrofobowy puch gęsi H2O Platinum 800 cuin (90% puch, 10% pierze) zastosowany w kurtce HAGLOFS L.I.M ESSENS JACKET jest bardzo wysokiej jakości. Dodatkowo jest impregnowany środkiem Nikwax premium 800, dzięki czemu jest bardziej odporny na wilgoć.  Jest on zamknięty w ekstremalnie lekkim materiale wierzchnim i podszewce typu “ripstop” w konstrukcji 7D i wadze 19 g/m2, z wolną od PFOA powierzchnią impregnowaną DWR. Dodatkowo na podstawie moich doświadczeń, pikowana konstrukcja typu mini box, która stabilizuje puch i zapobiega jego ruchom, w praktyce działa doskonale, puch wypełnia równomiernie każdą z komór.

Konstrukcja

Zgodnie z maksymą – L.I.M (Less Is More) – konstrukcja kurtki jest łopatologicznie 🙂 nieskomplikowana pod względem funkcji. Kurtka nie ma ich wcale, a jednocześnie ma wszystko, czego należy od niej oczekiwać. I to mi się właśnie bardzo podoba!

Konstrukcja w skrócie to:

• Zamek główny na całej długości osłonięty jest listwą przeciwwiatrową od wewnętrznej strony , a suwak jest kryty patką w celu osłony podbródka.
• Dwie kieszenie, do ogrzewania dłoni.
• Anatomicznie skrojone rękawy i elastyczne mankiety, zapewniają wygodę i funkcjonalność bez zwiększania wagi kurtki.
• Pętla na karku do zawieszania kurtki na wieszaku.

…i aż tyle 🙂

Sami przyznacie, że to dość spartański zestaw funkcji, ale w zasadzie to wszystko, czego naprawdę potrzebujecie i oczekujecie od tak minimalistycznej kurtki.

Pomimo tego, że kurtka jest bardzo wszechstronna w swojej prostocie, to jednak uważam, że najlepiej nadaje się jako warstwa pośrednia na niskie temperatury lub warstwa zewnętrzna do narzucenia na siebie asekuracyjnie lub tymczasowo podczas statycznych aktywności. Jest tak lekka, uniwersalna i kompaktowa, że trudno znaleźć wymówkę, żeby jej nie zabierać do plecaka. Osobiście chodzę w niej dużo na co dzień, z wyjątkiem deszczowych dni, bo tutaj lepiej się sprawdzi ocieplina syntetyczna, np. HAGLOFS Kurtka męska L.I.M BARRIER JACKET.

Podsumowanie

Plusy:

• Anatomiczny krój
• Funkcjonalność
• Stosunek: Ciepło/Waga
• Mały rozmiar po spakowaniu

Minusy:

• Brak kaptura (akurat jestem miłośnikiem kurtek z kapturem)

Do czego polecam:

• w zimne, suche dni do codziennego noszenia,
• na trekking lub skitury, mieć ją spakowaną w plecaku,
• mieć w samochodzie, może się przydać po skończonym bieganiu.

Po 3 miesiącach jej używania pakuję ją teraz z automatu na prawie każdą wyprawę z plecakiem. Stosuję ją często jako dodatkową warstwę awaryjną podczas skiturów. Nawet kiedy plecak jest pełny, zawsze znajdę miejsce, aby zmieścić w nim jeszcze kurtkę HAGLOFS L.I.M ESSENS JACKET.  Mały rozmiar i jej funkcjonalność za każdym razem przekonują mnie, że nie ma powodu, aby jej nie brać.

Kurtka HAGLOFS L.I.M ESSENS JACKET towarzyszy mi obecnie w większości aktywności. To produkt, który jest przydatny w każdych okolicznościach. Czy to w zaśnieżonych górach, czy w mieście, czy na szybkim spacerze z rodziną. Podoba mi się, że kurtka jest tak idealnie skrojona, na swój sposób elastyczna, a długość pleców i rękawów jest optymalna. Dodatkowo w połączeniu np. z pierwszą warstwą z MERINO zapewnia fenomenalne ciepło w chłodne dni. Jeśli zatrzymasz się w górach na krótki odpoczynek, po wyjęciu jej z plecaka i założeniu zapewni idealną izolację. Zatrzyma ciepło do czasu ponownego wyruszenia. W trudne, wymagające i zimne dni kurtka HAGLOFS L.I.M ESSENS JACKET to doskonała warstwa izolacyjna pod wodoodporną kurtkę membranową lub softshell, taką jak np. kurtka HAGLOFS L.I.M TOURING PROOF JACKET.