Gregory Jade 28 i Gregory Zulu 30 - Plecaki wielofunkcyjne idealne na każdą aktywność górską

Gregory Jade 28 i Gregory Zulu 30 - Plecaki wielofunkcyjne idealne na każdą aktywność górską

Spis treści

Czy istnieje plecak wielofunkcyjny, który będziemy mogli wykorzystać do wielu aktywności? To pytanie zadaje sobie pewnie sporo osób, które stoją przed wyborem plecaka. Zwłaszcza, gdy jego zakup wiąże się z wydatkiem niemałej kwoty. Po wielu latach użytkowania różnych plecaków oraz sporej ilości kilometrów przebytych na górskich szlakach postanowiliśmy poszukać kompromisu. Tym razem postawiliśmy na plecaki firmy Gregory. Głównie dlatego, że była to jedyna firma, z którą do tej pory było nam nie po drodze, więc była spora szansa, że w końcu znajdziemy to czego tak długo szukaliśmy - coś wygodnego i w miarę możliwości uniwersalnego.

Pierwsze spotkanie - Gregory Jade 28 i Gregory Zulu 30

Plecak występuje w trzech rozmiarach (gdzie dobór następuje po wykonaniu pomiaru tułowia) XS/SM, SM/MD, MD/LG. Najważniejsze w trakcie zakupu to wybór odpowiedniego rozmiaru. W profesjonalnych sklepach sprzedawca pomoże zdjąć miarę, przy pomocy odpowiedniej miarki. Okazało się, że w naszym przypadku odpowiedni będzie rozmiar XS/SM. Waga plecaka Jade w tym wariancie wynosi 1220g, a Zulu 1310g.  W obu przypadkach zastosowano system nośmy FreeFloat, a w dolnej części pleców i pasie biodrowym system 3D Comfort Cradle.

Oba rozwiązania pozwalają na komfortowe przenoszenie większych ładunków oraz dopasowanie do pleców użytkownika. Szelki, pas biodrowy oraz cześć lędźwiowa pokryte są pianką Eva. Przez zastosowanie sporego rzepa można szybko i łatwo dopasować odpowiednią wysokość systemu nośnego. Spora ilość kieszonek  i sposobów troczenia daje poczucie łatwości obsługi i dostępu, bez zbyt częstego ściągania plecaka. Jedna główna komora z U-kształtnym zamkiem, w której została wydzielona specjalna kieszeń na bukłak, 2 kieszenie boczne z siatki, elastyczna kieszeń frontowa zapinana na sprzączkę, wewnętrzna kieszeń zamykana na zamek, klips na klucze, kieszeń na drobiazgi oraz dwie kieszenie na pasie biodrowym, zapinane na zamek. To dość sporo, jak na tak niewielki plecak.

Zderzenie z rzeczywistością - czyli Jade i Zulu na szlaku

Pierwsze Primo

Na pierwszy ogień dwudniowa wycieczka na najwyższy szczyt Pasma Lubania w południowo-wschodniej części Gorców - Lubań 1211 m n.p.m. Do plecaka mieści się wszystko czego potrzeba na dwa dni z biwakiem w górach (apteczka, kurtka przeciwdeszczowa, dwie czołówki z zapasem baterii, czapka, rękawiczki, komin, prowiant, śpiwór, mata dmuchana, namiot podzielony na dwa plecaki, palnik z kartuszem). Szybkie podejście w niezbyt wysokich temperaturach - system wentylacji działa bez zarzutów, jedynym mankamentem są zwisające taśmy pasa biodrowego z którymi... trzeba samemu coś zrobić. Na szczęście w naszym zespole jest kobieta, więc gumki do włosów szybko idą w ruch i problem z głowy.

Drugie Primo

Kolejny wymagający test dla naszych plecaków - duatlon... czyli jazda na rowerze i speed hiking. Najpierw 8 km podjazdu w wymagającym terenie do Zielonego Stawu Kieżmarskiego, na wysokości 1545 m n.p.m., w Dolinie Zielonej Kieżmarskiej, w Wysokich Tatrach. Następnie szybkie wejście na Jagnięcy Szczyt 2230 m n.p.m. . Przyzwyczajeni do jazdy z dużo mniejszymi plecakami lub w ogóle bez, dość sceptycznie podeszliśmy do tego tematu. Jak się później okazało bez powodu, gdyż ten test plecaki przeszły bez zarzutu. Tak samo jak i poprzednio do plecaków mieści się wszystko co potrzebne (kurtka przeciwdeszczowa, apteczka, prowiant, dodatkowe buty w góry, raczki, czapka, rękawiczki, komin, długie spodnie, zestaw narzędziowy do rowerów). System nośny działa bez zarzutów, nawet podczas jazdy na rowerze oraz krótkich elementach wspinaczki, z użyciem łańcuchów. Niewielkim problemem tego dnia okazał się sposób troczenia kijków - podczas dynamicznych ruchów dało się odczuć, że kijki są niestabilne względem plecaka.

Primo Ultimo ;)

Ostatni test Zulu i Jade przeszły jako plecaki osobiste, w trakcie dyżuru ratowniczego GOPR. Plecaki bez problemu pomieściły całość sprzętu osobistego, który każdy z nas musi posiadać ze sobą. Tak samo, jak i poprzednio, bez zastrzeżeń do systemu nośnego oraz wentylacji. Być może w tym przypadku jedna komora nie jest idealnym rozwiązaniem, ale i tak podołały zadaniu.

Podsumowanie

Co na +

  • system nośny, który zapewnia swobodę oraz wygodę ruchów. Zarówno w trakcie zwykłego marszu, jazdy na rowerze czy też podczas sporadycznych elementów wspinaczki
  • szybkość i łatwość regulacji wysokości szelek
  • duża ilość kieszonek z łatwym dostępem
  • pojemne, zapinane na zamek kieszenie na pasie biodrowym. Mało spotykane w plecakach 30l i mniej (w których spokojnie można zmieścić kompaktowy aparat fotograficzny)
  • uniwersalność - nadaje się zarówno na dwudniowe wypady z namiotem, jak i na jednodniowe krótkie wycieczki. Sposób kompresji plecaka pozwala wizualnie zmniejszyć objętość do pożądanego efektu
Co na -
  • Jedynymi mankamentami są zwisające taśmy pasa biodrowego oraz system troczenia kijów (w sezonie zimowym czekana).

Niewątpliwie oba plecaki są ciekawym rozwiązaniem, jeśli szukamy dość uniwersalnego plecaka do różnych aktywności górskich (z wyłączeniem narciarstwa ski-tourowego z uwagi na brak systemu mocowania nart).

Autor: SOOV Autorzy