Gdzie w Gorce? Wdżar i Lubań

Gdzie w Gorce? Wdżar i Lubań

Spis treści

Najbliższa memu sercu jesień w tym roku łamie mi je okrutnie. Wrzesień minął w zastraszającym tempie, a październik zamiast złotej pory roku oferował głównie deszcz. Niespodziewanie listopad był słoneczny i choć w pakiecie także były poranne przymrozki, to nie miałam nic przeciwko. By podziwiać w górach walkę zimy z jesienią, wybraliśmy pasmo Gorców i krótką wycieczkę na Lubań, którą w formie pętli uskuteczniliśmy z Kluszkowców.

Tuż przy drodze krajowej numer 969 znajduje się Przełęcz Snozka, a na niej całkiem spory, bezpłatny parking. O godzinie 9:00 wciąż jest jeszcze pusto, a my w delikatnym mrozie odnajdujemy szlak niebieski i ruszamy w drogę. Na szczyt Lubania tabliczki wskazują 2 h 15 min, ale pierwszy punkt widokowy czeka nas już po 15 minutach.

Wdżar - widok na północ

Punkt pierwszy - Wdżar

Najpierw kierujemy się bowiem na górę Wdżar. Nie leży ona stricte na szlaku, ale nie sposób ją ominąć – wystarczy iść w górę wydeptaną ścieżką i nie przejmować się brakiem oznaczeń. Szczyt wznoszący się zaledwie na 767 m n.p.m. oferuje rozległą panoramę na Tatry, Pieniny, Beskid Sądecki, Magurę Orawską oraz Gorce, a na jego zboczach znajdują się trzy nieczynne kamieniołomy. Wdżar jest również silnie zagospodarowany, więc zarówno zimą, jak i latem przyciąga turystów. Znajduje się tu m.in. wyciąg krzesełkowy i ośrodek narciarski, park linowy, letni tor saneczkowy, Bike Park oraz rowerowa trasa down hill.

Modrzewie na zboczu Wdżaru

W drodze na Lubań

Po chwili oddechu na wierzchołku wracamy na szlak niebieski, schodząc północnym stokiem Wdżaru. Na wprost nas obserwujemy doskonale widoczny Lubań, który w jesiennej szacie przyciąga do siebie niczym magnez. Po krótkim odcinku równym terenem ścieżka umiarkowanie wznosi się w górę, najpierw po słonecznej polanie, by niebawem zniknąć w lesie. Właściwie szlak niebieski jest dość zróżnicowany. Zdarzają się ostrzejsze podejścia, ale dla równowagi potem są zupełnie płaskie odcinki, na których można złapać oddech. Poza pierwszym etapem niestety nie ma co liczyć na widoki.

Na górskie wyprawy warto zaopatrzyć się w sprawdzoną kurtkę, np. marki Columbia

Testujemy kurtkę Columbia Powder Lite Hooded Jacket

Jednak panorama z Lubania w całości zrekompensuje te braki, potrzeba tylko nieco cierpliwości. Po niecałych 2 h znajdujemy się na szczycie, który poza typową dla Gorców polaną oferuje także wieżę widokową. Drewniana konstrukcja, tak jak na innych wierzchołkach na terenie gminy Ochotnica Dolna, ma wysokość 22 metrów, a jej zwieńczeniem jest zadaszona platforma.

Lubań

Panorama z Lubania

Panorama z Lubania jest rozległa i bardzo ciekawa. Na południe możemy obserwować Jezioro Czorsztyńskie i Tatry, na wschód Pieniny oraz Beskid Sądecki, na północ Gorce z Beskidem Wyspowym, natomiast na zachód również pasmo Gorców. Listopadowe, rześkie powietrze dodatkowo sprzyja dalekim obserwacjom, więc nie pozostaje nam nic innego, jak patrzeć i podziwiać.

Lubań - widok na Tatry

Droga powrotna przez Rezerwat Modrzewie

Na drogę powrotną wybraliśmy żółty szlak do wsi Kluszkowce. Choć nadłożymy nieco drogi, to nadzwyczaj nie lubię wracać tym samym szlakiem, więc każda opcja urozmaicenia jest na wagę złota. Na początek wędrujemy grzbietem w kierunku Przełęczy Knurowskiej, by po 30 minutach odbić w lewo na interesujący nas wariant. Szlak nie wyróżnia się niczym szczególnym, ot zwyczajna ścieżka przez las.

A na wędrówki w niepewną pogodę polecamy obuwie z membraną GORE-TEX

GORE-TEX w obuwiu - gwarancja suchości stóp

Ostatni odcinek jest jednak wyjątkowy. Prowadzi przez Rezerwat Modrzewie, a te jesienią zmieniając swój kolor i zrzucając igły, wyglądają nad wyraz magicznie. Dla niewtajemniczonych modrzew to jedyne drzewo iglaste, które jesienią zrzuca igły. Na koniec pozostaje krótki spacer przez wieś i około 14:00 kończymy naszą wędrówkę.

Lubań - widok na Gorce

Cała dzisiejsza pętla wyniosła około 15 kilometrów i uważam, że jest to jedna z przyjemniejszych tras na Lubań. Niewymagające kondycyjnie szlaki w połączeniu z rozległymi panoramami powinny zachęcić do odwiedzin najbardziej wysuniętego na wschód wierzchołka Gorców. Mnie to pasmo niesamowicie urzeka swoją sielankowością. Dodatkowy znikomy ruch turystyczny, praktycznie przez cały rok, jest zwieńczeniem tego, czego szukam w górach.

Autor: SOOV Autorzy