Atrakcje Beskidu Żywieckiego. Złote polany - Mędralowa, Hala Kamińskiego, Lachów Groń
Spis treści
Lubię Beskidy. Od przeszło 8 lat eksploruję je dość intensywnie i kto by pomyślał, że wciąż znajduję zakątki, gdzie jeszcze moje stopy nie wędrowały. Tak trafiam do wsi Koszarawa u stóp Beskidu Żywieckiego, by poznać nowe szlaki, które układają się w całkiem sensowną pętlę.
Start pod urzędem gminy
Samochód najlepiej zostawić pod urzędem gminy na niewielkim parkingu i stamtąd nieco się cofnąć do Przyborowa, gdzie początek ma szlak zielony. Trzeba być czujnym, ponieważ znika on niepostrzeżenie między domami i choć najpierw jest wąsko i niewymagająco, to już po chwili całkiem intensywnie zdobywamy wysokość. Po około 45 minutach marszu lasem wychodzimy na szeroką drogę, a po kolejnym kwadransie znajdujemy się na szczycie osady Moczarki. Jestem nieco zaskoczona położonym tak wysoko osiedlem, ale w zasadzie na Żywiecczyźnie nie powinno to dziwić. Kolejne kilometry upływają na niewymagającej wędrówce, aż w końcu docieramy na szczyt Jaworzyniec z rozległą polaną z widokiem na Beskid Żywiecki.
MędralowaNa Mędralową
Kolejnym celem na trasie jest Mędralowa, jednak najpierw trzeba dotrzeć do czerwonego szlaku granicznego. Maszerujemy wciąż wygodnie, mijamy Małą Mędralową, po czym wkraczamy na GSB. Pierwszy odcinek czerwonego szlaku pnie się intensywnie w górę, ale dosłownie po chwili na powrót wędrujemy po równym terenie. Między drzewami można dostrzec masyw Babiej Góry, a ciepłe powietrze i wygodny szlak pozytywnie nastrajają. Już po kwadransie docieramy na zachodni wierzchołek Mędralowej, który od niższego, wschodniego, oddzielony jest Halą Mędralową. Z polany podziwiamy widok na Jałowiec oraz Halę Kamińskiego, a nieco poniżej szlaku znajduje się bacówka, w której można się schronić lub przenocować. Bardzo przyjemne i widokowe miejsce, kompletnie nieuczęszczane przez turystów.
Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z plecakiem, powinieneś wiedzieć o kilku zasadach
Wędrówki z plecakiem - wskazówki dla początkującychNastępnie ruszamy w kierunku drugiego wierzchołka, który jest już całkowicie zalesiony. Tam, na krzyżówce szlaków, wybieramy kolor zielony i kontynuujemy wędrówkę w kierunku Hali Kamińskiego. Tracimy nieco wysokość i po niecałych 10 minutach wyłaniamy się z lasu na złotą polanę. Hala Kamińskiego jest kolejnym punktem wartym zobaczenia w Beskidzie Żywieckim, zwłaszcza że z roku na rok zarasta (od kiedy zaprzestano tu wypasu owiec). By uchronić polanę przed zalesieniem, niedawno rozpoczęto jej koszenie. Z Hali Kamińskiego można zaobserwować niedawno odwiedzoną Halę Mędralową oraz szeroką panoramę na Beskid Śląski oraz Mały. Idealne miejsce na odpoczynek.
MędralowaOd Przełęczy Klekociny przed Czerniawę Suchą
To nie koniec atrakcji na dziś, bowiem zaplanowana pętla naszpikowana jest kolejnymi perełkami. Kontynuuję wędrówkę zielonym szlakiem, który traci wysokość aż do Przełęczy Klekociny. Znajduje się tu niewielka osada i prywatne schronisko Zygmuntówka działające sezonowo. Na przełęcz możecie również dostać się samochodem, ponieważ prowadzi przez nią droga z Koszarawy do Zawoi Wełczy. Przyznam, że jest to bardzo fajna alternatywa na odwiedzenie Hali Kamińskiego. Niebawem rozpoczynam podejście na Czerniawę Suchą, a szlak niezwłocznie pnie się w górę, ponieważ do odrobienia jest 200 metrów przewyższenia. Szeroka droga prowadzi przez las, a zanim dotrzemy na Czerniawę, na trasie wyrasta szczyt Beskidek. Co prawda szlak omija go prawym zboczem, jednak ścieżka na wprost wręcz zachęca, by zboczyć na moment ze znakowanej drogi. Wierzchołek poznacie po umiejscowionym nań krzyżu, a pewności doda Wam widok na Babią Górę po lewej stronie. Dla mnie jest to widokowy sztos na dzisiejszej trasie i doprawdy nie omijajcie go absolutnie. Potem nie trzeba wracać wstecz na szlak - ścieżka odbijająca w prawo ze szczytu spokojnie doprowadzi Was ponownie na znakowaną drogę.
Przełęcz KlekocinyPunkt kulminacyjny - Lachów Groń
Na Czerniawę docieramy 15 minut później, skąd pięknie prezentuje się Jałowiec. Wędrówkę kontynuujemy szlakiem zielonym i po kwadransie docieramy do krzyżówki, gdzie zmieniamy znaki na żółte. Obecnie maszerujemy ku Hali Janoszkowej, której punktem kulminacyjnym jest Lachów Groń. Szczyt ten jest kolejnym miejscem na mapie Beskidu Żywieckiego totalnie magicznym i kameralnym. Przyznam, że jestem tutaj po raz pierwszy, ale panorama i krajobraz od razu przekonują do siebie. Do zamknięcia pętli pozostaje nam zejście żółtym szlakiem do Koszarawy, a potem około 2 kilometry przez wieś do samochodu. Szlak początkowo jest całkiem przyjemny, ale drugi etap prowadzi po luźnych kamieniach. Całość trasy zamykamy na 21 kilometrze.
Lachów GrońPętla z Koszarawy to świetna alternatywa na wędrówkę mniej popularnym szlakiem w nieoczywiste miejsca. Przede wszystkim na trasie jest masa punktów widokowych i polan, a całość raczej zaliczyłabym do niewymagających. Bardzo polecam zapuścić się w te rejony jako odskocznię od pospolitych miejsc. Ale nie zmuszam, może lepiej, żeby tam zawsze było kameralnie…?
Hala KamińskiegoAutor: SOOV Autorzy